Moda na ekologiczny styl życia wymusza pewne zachowania wśród ludzi. W sklepach coraz rzadziej spotykamy foliowe torby na zakupy, najczęściej musimy za nie słono płacić. Kupujemy także żywność ekologiczną, której wytworzenie wymaga specjalnych warunków, bez chemii i sztucznych nawozów. Sortujemy śmieci, by ratować naszą planetę oraz wykonujemy mnóstwo innych czynności, które są nazywane ekologicznym stylem życia. Niewiele osób jednak zastanawia się nad popularnymi środkami czystości, które stosujemy.

Jeśli naszym zamiarem jest rzeczywista ochrona środowiska, to powinniśmy także zwrócić uwagę na wszelkie proszki do prania, preparaty do czyszczenia i płyny do zmywania naczyń w celu usuwania tłuszczów. To kopalnia związków chemicznych, które towarzyszą nam na co dzień. Zawarte w nich składniki mogą negatywnie wpływać na nasze środowisko, niszczyć jego naturalne procesy i stać się prawdziwym zagrożeniem dla bytu roślin i zwierząt, a także naszych dzieci i wnuków. Warto się zastanowić, ile z tych związków na stałe zostaje w naszych meblach, ubraniach i talerzach, z których potem ze smakiem zjadamy ekologiczną żywność.

Powszechnie wiadomo, że ekologiczne środki czystości są nieco droższe od zwykłej chemii gospodarczej, którą znajdziemy we wszystkich marketach. Jednocześnie nie zawsze działają tak skutecznie, jak preparaty mające w swoim składzie szkodliwe związki chemiczne. Nie wszystkie agresywne  środki czyszczące możemy także zastąpić produktami ekologicznymi, ale warto przynajmniej starać się wyeliminować część z nich z naszego życia.